
Wymieniamy się sms-ami z Przyjaciółką.
17 marca 2021
Moja mama Cię widziała dziś w szpitalu.
Skarżyła mi się, że biegasz między seniorami do szczepienia w krótkim rękawku.
Po pierwsze
miałam body pod fartuchem z długim, choć podwiniętym rękawem.
Po drugie
sprint przez korytarz zaliczyłam tylko raz: na izbę przyjęć.
Potem przemierzam odcinek oddział – poradnia godnym ordynatora tempem.
Z siedem godzin łącznie.
Jedząc lub pijąc coś po drodze.
Tak, więc widziała mnie
w czasie owego sprintu.
Obiecuję.
Na pewno coś się zmieni.
Sprint lepszy jest parku niż w robocie.
Choć krew nie woda.

Poprzedni
Moja Lombardia

Nowszy
Długowieczni
Może Ci się spodobać

Ból egzystencjalny.
25 listopada 2020
Nie spróbujesz… nie zobaczysz…
12 sierpnia 2021