geriatria

To już rok…

Dokładnie rok temu zachorowałam na Covid-19.

Izba przyjęć pękała w szwach.
Miarowy rytm monitorów wgryzał mi się w mózg. Czułam się źle. Było mi zimno.

Kilka godzin później, pierwszy raz w życiu wkroczyłam do strefy czerwonej bez kombinezonu i zabezpieczeń.
Położyłam się na łóżku, na którym kilka dni wcześniej leżał prowadzony przeze mnie chory.
A za ścianą leżeli, jeszcze do wczoraj prowadzeni przeze mnie, moi chorzy.

I wiem jak ciężko wytrzymać na tym tlenie.
I dziś wiem, na kogo mogę liczyć.
I wiem, jak to jest być bez swoich dzieci.
I jak ważny jest w życiu czas.

Wiem.
W ciągu tego roku bardzo zmienił się mój świat. I pewnie w kolejnym roku zmieniać się będzie dalej.

I dobrze, że tu jestem.
Dokładnie tak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *