
Sprawy łóżkowe…
Leżę na środku sklepu.
To ósme łóżko, które testuję.
Próbuję się skupić.
Mapuję jaki ucisk jest gdzie.
Starsze małżeństwo uważnie mi się przygląda. Trochę zdziwieni.
Za nic w świecie nie chcą się położyć, by wypróbować materac. Szkoda.
Ja próbuję na wznak, na plecach i pozycja na bokach.
Choć ta publika raczej mnie krępuje.
Tak, tak. Spędzamy w łóżku 1/3 naszego życia. Łóżko to centrum odpoczynku.
Regeneracji.
Ma duże znaczenie czy materac ma dobrą twardość,a poduszka krzywiznę.
Kapitalne znaczenie dla kręgosłupa.
Zwłaszcza jak kolejny rok bywam na dyżurach 24 godziny w pionie.
Oczami duszy widzę jak naciskam guziki pilota góra-dół: raz głowa, raz nogi. Koniecznie stelaż elektryczny.
Dobry materac. Miękka pościel.
Ułożyć się do snu i zasnąć.
Odpocząć.
Każdego dnia.
Taki jest plan.
Przystępuję do realizacji.
Może nie pojadę na wakacje tym roku.
Na pewno jednak się wyśpię.

Co mnie dotyka i pali.

Ofiara sekatora
Może Ci się spodobać

Zostań dumnym roślinożercą!
13 września 2019
Wiosenne porządki
26 marca 2022