
Ślady na piasku…

Październik, więc ruszają zajęcia na uczelniach wyższych. Zaczynam prowadzić wykłady z geriatrii i opieki długoterminowej na Małopolskiej Uczelni Państwowej im. rtm. Witolda Pileckiego w Oświęcimiu. Kolejny rok, studentom trzeciego roku pielęgniarstwa pokażę geriatrię i starość jako ważny czas w życiu człowieka. Trzeba nabyć konkretne umiejętności i wiedzę, żeby dobrze opiekować się seniorami.
Jak co roku, odwiedzam pewne wyjątkowe dla mnie miejsce.
20 kwietnia 1944 grupa 7 chłopców w wieku 18-20 lat, która budowała schron przeciwbombowy dla esesmanów, na skrawku opakowania po betonie, zwykłym ołówkiem spisała swoje nazwiska, imiona i numery obozowe, po czym umieszczono ten list w butelce i rzucono go do fundamentów budynku. List z przeszłości odkryto w trakcie remontu. Zgrabne okrągłe litery, staranne pismo. Dokładnie takie samo jak w spisie leków moich pacjentów. Ta sama szkoła kaligrafii….
Każdego dnia spotykamy takie ślady na piasku. Świat, którego już nie ma, zamknięty w piśmie, słowach, zachowaniu. Starsi ludzie noszą w sobie znaki z przeszłości. Są ważne, stanowią o nich i budują ich. Są ich wartością.
I tak jak Ci chłopcy każdy człowiek nie chce być bezimienny w morzu ludzi.
Dziadek, babcia, “pacjentka z jedynki”, “ta niewydolność serca”….. często to słyszę.
Ludzie mają imiona, maja swoje historie. Pan Tadeusz, Pan Feliks, Pani Emilia, Pani Róża.
Człowieczeństwo to imię, nazwisko i godność osobista.
Nie odbierajmy jej już nigdy, nikomu.
Może Ci się spodobać

Bezdroża
3 marca 2021
Oddziałowa. Ma tę moc.
18 lipca 2021