
Serio?
10 sierpnia 2020
Jak to się stało? Pytam zaniepokojona, gdy Chora prezentuje swoje poobijane nogi.
To przez Gieniusia…
Wielki 40kg jaszczur ma do dyspozycji piętro domu. Ledwo mieści się w wannie, gdzie uwielbia się wylegiwać. Karmić go można tylko świeżyzną, więc 92 latka biega codziennie na targ.
“Wie Pani, wnuczka mi go dała, żebym miała trochę ruchu.” – mówi zakłopotana.
Serio?
Czemu nie od razu stadninę koni?
I tak seniorzy, ze złamaną kością udową zażywają ruchu, seniorki o balkoniku pielęgnują obłożnie chorych… żeby się nie zasiedzieć.
To nie żart.
Po interwencji Gieniuś wraca do wnuczki.
Przyjedzie na wakacje ponownie, to pewne.
I tak to.
Bycie geriatrą to przygoda.

Poprzedni
Nowe rozdanie.

Nowszy
Po co mi geriatria?
Może Ci się spodobać

O tymczasowości. Życie z dnia na dzień.
23 listopada 2019
Dziewczyny wciąż jecie spalone kotlety?!
19 lutego 2020