geriatria

Ratownicy ratujcie…

Znam wielu świetnych ratowników.
Ostrożnie wiozą jak cenną chińską porcelanę, połamane starowinki.

Kocem przykryją, gdy zimno.

Pocieszą, gdy głos drży  z przerażenia. 

Pomogą, gdy boli. 

Nigdy nie mówią: babcia, dziadek.

Widzą w chorych swoje Babcie, swoich Dziadków. 

Ratują. 

Szanują.

Nie wydają wyroków. 

Widzą w każdym cierpiącego człowieka. 

I chwała im za to. 

Chwała.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *