
Pauza
18 sierpnia 2021
Jadę do domu. Mrok. Las. Późno.
Muszę uważać, w sierpniu jelenie wychodzą na autostradę, głównie wczesnym rankiem.
W poszukiwaniu wybranki serca tracą czujność i stłuczka lub wypadek gotowy.
I tak nachodzi mnie jedna myśl.
Pauza.
Jeżdżę na wizyty domowe już za długo.
Nie mam już siły odbierać telefony o 22 tej.
Szpalery SMS z pytaniami.
Galeria zdjęć ran, odleżyn, kwawien w telefonie.
Wystarczy.
Nie mam już siły na walkę o dostęp do Internetu, noszenie komputera, drukarki… to już za dużo.
Zmęczyłam się.
Nie jestem w stanie sprostać oczekiwaniom, żeby zawsze było lepiej.
Biorę wolne od wizyt domowych do końca roku.
Biorę wolne od wizyt domowych do końca roku.
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka

Poprzedni
Wszystko, co ważne.

Nowszy
Chwytaj dzień.
Może Ci się spodobać

A Ty kogo widzisz w lustrze? Znajoma twarz?
21 października 2019
Ból egzystencjalny.
25 listopada 2020