
Jestem z siebie dumna.
1 sierpnia 2020
Tak, tak. Czas to sobie powiedzieć.
W końcu.
Nalewam małego drinka.
Sączę powoli, spijając jego smak.
Przepyszne.Twoje zdrowie, Agnieszko!
Dwa lata temu garstce ludzi zrobiłam szpital.
Nadludzkim wysiłkiem pracowałam bity rok.
Wierzyłam, że to ma sens. Serio.
Dzisiaj biegnąc do auta, do chorego dziecka, do domu, zderzyłam się z twardą rzeczywistością.
Nie pozuję znów do zdjęć.
Nie pasuję znów do tego obrazka.
I wiecie, co?
Wyciągam do słońca grzbiet jak kot.
Kocica.
Jestem z siebie dumna.
Dlaczego?
Bo mam siebie, dla siebie.
Zdrówka!

Poprzedni
Inny świat.

Nowszy
Małe zwycięstwa.
Może Ci się spodobać

Ile lat ma Twój kręgosłup?
16 października 2019
Mądra kobieta po szkodzie…
9 maja 2021