geriatria

Gra w szachy, czarno białe tango.

Pracowałam w kilku szpitalach.
Małe i duże. Lepsze i nie lepsze.
Zarządzanie w medycynie jest jak gra w szachy.
Tylko jedno się nie zmienia.
Pionki. 
Białe,  dumnie bardzo  białe.
Czarne zawsze za czarne.
Bezimienne, bez twarzy jak  robotnice w wielkim ulu. 
Przesuwane z pola na pole. 
Gdzie trzeba. Gdzie potrzeba. Posłusznie.
Bez gadania.
Znów  szach i mat. 
I co? I nic.
Gra trwa.
Póki są pionki.
Póki są…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *