
Dziewczyny wciąż jecie spalone kotlety?!
Na swojej drodze spotykam wiele wartościowych i mądrych kobiet. Są świetnie zorganizowane, empatyczne, bardzo dbają o swoich najbliższych.
Stale w ruchu, biegną po pracy na zakupy, gotują obiady i zwykle kotlet najmniej udany: a to spalony, a to za gruby, jedzą zwykle same.
Chwileczkę!
Kto zarobił na to danie, kto kupił składniki na obiad, kto go zrobił? Taka nagroda?!
Stop spalonym kotletom!
Zasługujesz na więcej!
Bądź dla siebie dobrym!
Nie chcę już słyszeć:
… nie rób sobie kłopotu, mam wszystko…
…nie potrzebuję prezentu na urodziny…
…dzieci mają swoje życie…
…oni pracują…
W najlepszym razie obudzisz się mając 80 lat i się okaże, że dzieci nie wpadną na to, że nie wciągniesz zgrzewki wody na drugie piętro. Czy chcesz liczyć uderzenia zegara czekając, aż ktoś zadzwoni… bo mamusia zawsze sobie radzi. Stale widzę smutne staruszki stojące w oknach.
Bądź dla siebie ważna. Twoje potrzeby są ważne.
Proś o pomoc, wsparcie, dziel obowiązki.
Trzeba umieć i dawać i też brać.

Kózki akrobatki
Może Ci się spodobać

Hormony życia, hormony starzenia.
27 października 2019
Jak to się stało, że zostałam geriatrą…
8 sierpnia 2021