geriatria

Dystans. Dystans.

Siedzę w parku. Jem rogala.
Wieje przyjemnie chłodny wiatr.

Chyba ostatnio robiłam to 15 lat temu.
Niby nic, a jednak.
Sam na sam.
Że swoimi myślami.
Emocjami. Z sobą.
Ile rzeczy musiało się wydarzyć, by znów dotrzeć do tej chwili.
Wiele.
Zwijam torebkę papierową po rogalu i swoje myśli.
Być sobą i z sobą
Dystans. Czasem nie do pokonania.
A jednak.
Warto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *