
Dokąd biegniesz?
17 lipca 2020
Jadę do pracy. Muszę być dzisiaj wcześnie. Puste ulice połyskują w słońcu.
Mijam pojedyncze osoby.
Biegacze.
Miarowe ruchy, pełna precyzja ludzkiego ciała.
Nagle widzę kobieta. Na oko 80 lat.
Brnie do przodu balkonikiem, który skacze po nierównej powierzchni jak młoda kózka. Idzie szybko. Pewnie.
Kurczę, przy takim poziomie determinacji niejeden 40 latek miałby aparycję Adonisa.
Praca, praca praca…
Dasz radę na stare lata biec z balkonikiem?

Poprzedni
Letnie popołudnie.

Nowszy
Puszka Pandory
Może Ci się spodobać

Złodziej czasu, złodziej pamięci…
30 sierpnia 2020
Kiedy jesteś lekarzem geriatrą musisz być elastyczny jak szkolna linijka.
27 października 2020