geriatria

Bezdroża

Jadę autem do pracy.

Jem kanapkę.

Chwila dla siebie.

Zaraz biegnę do szpitala.

Zaszczepić 24 osoby.

W międzyczasie zająć się oddziałem.

Potem dyżur do rana.

Potem wizyta poranna.

Potem szczepienia.

Potem pacjenci.

Dzieci.

Chciałabym znaleźć sobie 

przestrzeń.

Dla siebie.

Małymi krokami. 

Być bardziej dla siebie.

Bo czas przecieka przez palce.

Ucieka życie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *